Menu

poniedziałek, 20 lutego 2017

Opis tymczasowy Painkiller

Painkiller jest synem sławnej *Farimy i dopiero rozpoczynającego karierę skokowca - Space Rocketa. W swoim rodowodzie ma takie sławy jak *I So Analogi Angel czy *Katfatina. Sami spodziewaliśmy się konia skokowego. Andy'emu brakowało wierzchowców pod trening i męczył Connora, żeby ten takowego kupił. Painkiller początkowo miał być więc koniem skokowym. Przyjechał do nas jako trzylatek, już po wstępnym przyjęciu siodła i jeźdźca. Był bardzo spokojny, grzecznie słuchał się jeźdźca, dokładnie wykonując polecenia, jednak brakowało mu tego błysku w oku. Bywało że całą kadrą staliśmy przy jego pastwisku i obserwowaliśmy go spokojnie jedzącego trawę. Szukaliśmy sposobu, żeby trochę go rozruszać, stopniowo wprowadzając trening skokowy, którym zajął się Andy. Ten jednak za nic nie chciał się z nim zgrać i jedyne co robił to wyłamywał. Andrew po długich próbach przekonania się do wierzchowca, spisał go na straty. Jako że Elvia i Connor, od samego początku zadeklarowali się, że do niego się nawet nie dotykają, Dan postanowił się nim zająć. I to był strzał w dziesiątkę, bowiem ten zaczął dosyć nietypowo - od przeszkód crossowych. Teddy znalazł coś, co naprawdę kochał, pędził po torze niczym folblut i rzucał się na przeszkody z zapałem i wielkim entuzjazjem. Wtedy już wiedzieliśmy że to idealny materiał na wkkwistę. Dan zaczął z nim regularne treningi w ujeżdżeniu i doszedł z nim na poziom klasy C, w skokach do N, a w crossie do **. Teraz Painkiller jest gotowy do startów w wkkw **, a kiedyś może nawet ***. Został wystawiony na sprzedaż, kiedy załoga Oak przenosiła się do nowej, mniejszej stajni. Ruska nie potrafiła się powstrzymać, podobał się jej od kiedy zobaczyła go jako zrealizowaną ofertę w Itace. 
Ogier jest raczej spokojny, więc szybko zaaklimatyzował się w stadzie. Z człowiekiem dogaduje się dobrze, jest przyjazny i uległy. Lubi stać w boksie, czuje się tam bardzo bezpiecznie. Nie sprawia też problemów w transporcie czy pielęgnacji. Jest odważny, chociaż potrzebuje wsparcia ze strony człowieka, jeśli chodzi o samotne wyjazdy w teren. Bardzo stadny, nie potrafi wytrzymać bez chociażby jednego wierzchowca obok siebie.
Praca z nim to przyjemność, bowiem jest bardzo łatwy w prowadzeniu i reaguje na delikatne sygnały. Podczas ujeżdżenia prezentuje piękne chody wyciągnięte, dobrze ganaszuje, kroki stawia delikatnie. Skacze z zaangażowaniem, chociaż na parkourze czuje się mniej pewnie niż na torze crossowym. Potrzebuje dużej pomocy ze strony jeźdźca. W crossie czuje się najlepiej, pędzi najszybciej jak potrafi i nie boi się żadnej przeszkody.
Kiedy dowiedziałam się, że Ruska ma zamiar go sprzedawać, zareagowałam od razu i to cudeńko trafiło do Winter Mist. Nie miał żadnego problemu z aklimatyzacją, polubił naszych pracowników jak i tę bardziej kopytną stronę kadry. Choć ludzie byli trochę źli, że kupiłam kolejnego konia, nie mogli się oprzeć temu słodziakowi.

  • Skoki - To dobry koń do tej dyscypliny, jest szybki, zwinny i sprężysty, potrzebuje jedynie pomocy jeźdźca w nakierowaniu go na odpowiednie tory. Dobrze reaguje na wszelkie pomoce a i sam daje od siebie dużo. Ładnie podciąga nogi, mocno chowając je pod siebie. Nie boi się przeszkód i widać, że dobrze bawi się pokonując każdą następną.
  • Cross - Radzi sobie w nim jeszcze lepiej niż w skokach. Pędzi przed siebie z dużą prędkością, dzięki czemu nie musimy martwić się o czas. A przy tym jest to bardzo dokładny zawodnik, no i odważny. Współpracuje ze swoim jeźdźcem i nie rwie wodzy jak głupi, jednak nie można od niego oczekiwać całkowitego spokoju podczas odbywania się jego ulubionej dyscypliny. Trzeba go przypilnować, bo może przejąć kontrolę. Ma mocne wybicie z zadu i, tak jak wcześniej wspomniałam, mocno chowa nogi.
  • Ujeżdżenie - Po koniu który tak dobrze radzi sobie na parkurach i w terenie, raczej nie spodziewałam się jakiegoś objawienia na czworoboku. I powinnam się za to bardzo skarcić. Koń świetnie sobie radzi na ujeżdżalni, ma duży zasięg nóg, ładną pracę zadu, dobrze się ganaszuje i jest bardzo delikatny. A przy tym, dzięki jego dynamizmowi, przepięknie prezentuje się w chodach wyciągniętych. Dobrze współpracuje z jeźdźcem i nie potrzebuje mocnych pomocy od niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz